Pierwsza pułapka małżeństwa pojawia się zanim w ogóle dojdzie do ślubu i polega na tym, że jedna strona bardzo domaga się sformalizowania związku, a druga osoba nie spieszy się do tego. Jeżeli taka sytuacja będzie się utrzymywała dłużej, to może załamać się równowaga uczuć w związku, a to szybko prowadzi do rozstania. Dlatego nawet jeżeli bardzo zależy Ci na ślubie, zacznij poruszać ten temat dopiero wtedy, kiedy w Twoim związku wszystko jest dobrze i widzisz, że partner darzy Cię uczuciem. Jeżeli robisz to, kiedy Twój chłopak czy dziewczyna jest już trochę zdystansowana i zaczyna się od Ciebie odsuwać, to namawianie do ślubu czy wręcz oświadczyny tylko pogorszą sprawę.
Dużym niebezpieczeństwem ślubu jest iluzja, że przysięga małżeńska sprawi, że związek się w ogóle nie rozpadnie. To często prowadzi do sytuacji, w której partnerzy przestają się o siebie starać i tracą czujność. A wtedy pojawia się monotonia, łatwo złamać równowagę uczuć i z czasem związek zaczyna się rozsypywać.
Oczywiście chcemy dobić do tej bezpiecznej przystani małżeństwa i więcej nie bać się o związek, ale uczucia u obu stron nigdy nie są stałe przez całe życie. Przeciwnie to jest coś co cały czas płynie i zmienia się.
Oczywiście można je utrzymywać przez większość czasu na wysokim poziomie, ale do tego potrzeba ciągłego starania się o tą relacje. Małżeństwo zatem przypomina złudzenie, że statek jest przycumowany w porcie, a tak naprawdę cały czas pływa na pełnym morzu.
Innym niebezpieczeństwem małżeństwa jest zrzucanie odpowiedzialności za kochanie Ciebie na Twojego partnera. No bo przecież przysięgał, że będzie Cię kochał! Jednak to co Twój partner do Ciebie czuje nie zależy od niego, ale od Ciebie – a dokładnie od tego jak Ty wpływasz na podświadomość swojego męża lub żony. Ty też nie byłbyś w stanie utrzymać swoich uczuć do partnera na wysokim poziomie, gdybyś ciągle słyszał pretensje i narzekania. Gdyby przez dłuższy czas mocno ograniczał Twoją wolność.
Żeby uniknąć tego niebezpieczeństwa musisz się pogodzić z faktem, że uczucia Twojego partnera mocno zależą od Twojego zachowania i musisz się pilnować, żeby nie popełniać podstawowych błędów i nie łamać równowagi uczuć. A kiedy widzisz, że partner się od Ciebie oddala, nie miej o to do niego pretensji, tylko zastanów się dlaczego tak się dzieje i najpierw poszukaj winy w swoim zachowaniu.
Ostatnią i chyba najgorszą pułapką małżeństwa jest zobowiązanie. Jeżeli Twój partner się zmienił, Twoje uczucia do niego wypaliły się przez to jak zaczął się zachowywać, a do tego wszelkie próby naprawy związku nie działają, to nie oznacza, że musisz być z ta osobą do końca życia nawet jeżeli kiedyś tak przysięgałeś. Dużo lepiej jest rozwieść się niż żyć w toksycznej relacji. Tak będzie lepiej także dla Twojego partnera. Nawet jeżeli na pierwszy rzut oka taka wizja go przeraża, to na dłuższą metę wyjdzie mu to na dobre.