Jeśli chciałbyś mieć szczęśliwy związek do końca życia, to pełne zaangażowanie w relacje jest bardzo istotnym czynnikiem. Nawet kiedy początkowa faza zakochania przeminie, to nadal cudownym uczuciem jest budzić się obok swojego partnera i mieć pewność, że to właśnie z tą osobą chcesz spędzić resztę życia.
A jednak, nie każdy kto jest w związku doświadcza takiego luksusu. Często dobieramy się w pary nie dlatego, że najlepiej do siebie pasujemy, tylko dlatego, że akurat spędzaliśmy ze sobą dużo czasu i pojawiło się między nami jakieś uczucie, albo zwyczajnie nie było żadnej bardziej atrakcyjnej osoby na horyzoncie. A te czynniki nie sprawiają, że wchodząc w związek jesteśmy ze sobą super dopasowani, mamy takie samo patrzenie na świat, podobne cele czy wizję przyszłości. A bez tych rzeczy, w związku mogą pojawiać się duże zgrzyty.
Wątpliwości czy to na pewno jest ta osoba, są dużą przeszkodą w czerpaniu pełni satysfakcji z tej relacji - a jednak nie masz pełnej kontroli nad tym, czy się pojawiają, czy nie - to jest coś co się dzieje częściowo niezależnie od Ciebie - a dużo bardziej zależy od tego jak zachowuje się Twój partner i czy potrafi być dla Ciebie najlepszym wyborem - czy wręcz przeciwnie, ciągle Ci pokazuje, że nie zasługuje na bycie z Tobą.
Możesz jednak zrobić całkiem dużo, żeby podjąć dobrą decyzję odnośnie przyszłości tego związku i działania w kierunku mocniejszego zaangażowania - lub przeciwnie, rozstania. Rozważmy teraz kilka najczęstszych scenariuszy, które być może będą dotyczyły także Ciebie.
1. Logicznie wiesz, że jesteś z bardzo wartościową osobą i to jest dla Ciebie dobra partia, ale nie czujesz tego do końca emocjonalnie i sam się zastanawiasz czy możesz się jeszcze zakochać. I tutaj rozważmy dwa przypadki:
Pierwszy to taki, gdzie od początku nie było po Twojej stronie większego zauroczenia i nigdy nie byłeś zakochany w tej osobie. A drugi to taki, gdzie na początku byłeś zakochany, ale teraz po długim czasie bycia razem nie czujesz już tych motyli w brzuchu.
W pierwszym przypadku, kiedy nigdy nie było mocniejszego uczucia po Twojej stronie, nie mam dobrych wieści - są małe szanse, że takie uczucie jeszcze powstanie - jednak to nie jest żadna katastrofa, bo te motyle w brzuchu, które towarzyszą początkowej fazie związku i tak prędzej czy później znikają, a dojrzały związek opiera się przede wszystkim na przyjacielskiej więzi. Zatem nadal możesz zrobić bardzo dużo, żeby czerpać dużo więcej satysfakcji z tego związku, jeśli świadomie zaczniesz o niego dbać i podejmiesz decyzję o tym, że angażujesz się na maksa.
W drugim przypadku jest jeszcze lepiej, bo jeśli już byłeś zakochany w tej osobie, a teraz po prostu czujesz, że te emocje opadły, to łatwiej będzie Ci je obudzić, kiedy mocniej zadbasz o ten związek - przede wszystkim skupiając się na pokonaniu wrogości, wyeliminowaniu kłótni i pielęgnowaniu przyjacielskiej relacji między Wami.
2. Emocjonalnie czujesz, że jesteś z właściwą osobą, ale logicznie wiesz, że to nie jest partia dla Ciebie, bo jesteście z dwóch różnych światów. Jeśli tak jest w Twoim przypadku, to nie mam dla Ciebie dobrych wiadomości. Prędzej czy później Wasz związek musi wyjść z tej początkowej fazy zakochania i przejść w związek dojrzały - a wtedy znikną te silne emocje, które trzymają Was razem i różnice między Wami tym mocniej wyjdą na wierzch - a wtedy może być bardzo trudno utrzymać taki związek. Dlatego w takich przypadkach dobrze jest wysłuchać rady najbliższych Ci osób, którzy nie mają różowych okularów na nosie i potrafią spojrzeć na Twojego partnera krytycznie. Jeśli oni jednomyślnie twierdzą, że musisz uciekać z tej relacji, to najprawdopodobniej powinieneś to zrobić. Bo jeśli ich nie posłuchasz, to relacja i tak się skończy prędzej czy później, ale Ty zmarnujesz dużo więcej czasu i nerwów.
3. Zarówno logicznie jak i emocjonalnie jesteś przekonany, że to nie jest osoba, z którą chcesz spędzić resztę życia, ale nie zakończyłeś tego związku, ze względu na to, że zbyt dużo Was łączy i wiązałoby się to z ogromnymi zmianami, których nie chcesz. Tak może być w sytuacji, kiedy macie razem dom i dzieci i do tego jeszcze nie jesteś samowystarczalny finansowo. To trudna sytuacja, której zdecydowanie nie zazdroszczę, ale nawet w tym przypadku, możesz zrobić dużo, żeby poprawić jakość tej relacji. Możesz np. nauczyć się jak wyeliminować kłótnie w związku, nawet jeśli Twój partner jest agresywny słownie, albo jak wpływać na Twojego partnera, żeby motywować go do zmian.
To czy w takiej sytuacji zdecydujesz się na rozstanie to Twoja indywidualna decyzja, która zależy od wielu czynników i nikt jej nie podejmie za Ciebie.
4. Zarówno logicznie jak i emocjonalnie czujesz, że jesteś z właściwą osobą, ale ciągle się zastanawiasz, czy jednak nie jesteś w stanie poznać kogoś lepszego. To jest częsta pułapka, która dotyczy najbardziej atrakcyjnych ludzi. Jeśli cały czas widzisz, że masz wybór, to może być kuszące, żeby spróbować jeszcze jednej opcji - zwłaszcza jeśli widzisz pewne wady u swojego partnera, a ta nowa osoba, którą właśnie poznałeś wydaje się tych wad nie mieć. To jednak niebezpieczna iluzja, która może sprawić, że ciągle będziesz skakał z kwiatka na kwiatek i ostatecznie nigdy nie stworzysz szczęśliwego związku.
Najgorsze co możesz zrobić, to pozwolić sobie tkwić w nieskończoność w zawieszeniu, kiedy wahasz się między rozstaniem, a zaangażowaniem w związek. To normalne, że możesz mieć wątpliwości i to normalne, że potrzebujesz trochę czasu, na to, żeby podjąć decyzję, jednak nie pozwól, żeby przeciągało się to całymi latami. Podjęcie decyzji o pełnym zaangażowaniu, albo o rozstaniu to duży krok do przodu, który prędzej czy później znacząco poprawi Twoją jakość życia.
Jeśli już wiesz, że chcesz się rozstać, czujesz to wewnętrznie, to nie czekaj na żadną specjalną okazję, na żadną kłótnie, czy przewinienie Twojego partnera - po prostu mu o tym powiedz. To nigdy nie jest łatwe, ale w ten sposób oszczędzisz też jego czas.
Natomiast jeśli się nadal wahasz, to zapraszam Cię do zapoznania się z moim zaawansowanym testem dopasowania, połączonym z kursem: “Czy jesteś z właściwą osobą”, który dostaniesz za niewielką kwotę.