Zastanawiałaś się kiedyś co zrobić, żeby jeszcze mocniej przyciągać uwagę mężczyzn w Twoim otoczeniu? Na tym nagraniu przedstawiam 5 wskazówek, które sprawią, że będziesz bardziej sexy zarówno dla nowo poznanych osób, jak i dla tych mężczyzn, których już znasz. Zapraszam.
Jak być seksowną kobietą dla chłopaka?
1. Ubieraj się kobieco. Wiem, że jeśli masz luźny sportowy styl ubioru to nie łatwo będzie mi Cię przekonać do tego, żeby to zmienić, ale jeśli zaczniesz ubierać się w bardzo kobiecy sposób, zakładając sukienki i spódnice zamiast spodni, a do tego także szpilki i bluzki, które pokazują choć kawałek Twojego ciała, to przyciągniesz znacznie więcej uwagi i… będziesz bardziej sexy. Najbardziej przyciągające jest to co odróżnia Cię od mężczyzn. Pomalowane najlepiej czerwoną szminką usta i długie włosy też będą dodatkowym atutem.
Oczywiście mniej kobiecy sposób ubioru i ogólnie wyglądu nie dyskryminuje Cię zupełnie – zwłaszcza jeśli jesteś atrakcyjna pod innymi względami. Taki styl będzie trafiał do niektórych mężczyzn – chociaż na pewno do mniejszości, nawet jeśli nie wszyscy panowie zdają sobie z tego sprawę. W każdym razie jeśli czujesz, że nie przyciągasz do siebie zbyt wielu facetów to warto się poważnie zastanowić nad zmianami na tym polu.
2. Bądź niedostępna, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. To znaczy bądź przyjazna i otwarta na poznawanie nowych ludzi i na późniejszy kontakt z nimi, ale nigdy nie pokazuj, że Ci na tym bardzo zależy. Ta zasada jest bardzo ważna zwłaszcza na samym początku znajomości, gdzie równowaga w okazywaniu zainteresowania jest bardzo delikatna. Atrakcyjne osoby, które mają duży wybór i duże powodzenie, nie odpisują natychmiast na absolutnie każdą wiadomość, nie koniecznie pasuje im absolutnie każdy termin na spotkanie i nie zawsze pozwalają się pocałować na pierwszej randce.
Nawet jeśli akurat masz mnóstwo czasu i jesteś w 100% dostępna, to pokazywanie tego nie sprawi, że będziesz bardziej atrakcyjna. Jeśli czasami pozwolisz mu poczekać kilka godzin, albo nawet parę dni na kontakt z twojej strony, albo raz na jakiś czas odmówisz spotkania, ale sama wyjdziesz z propozycją randki parę dni później, to będziesz zdecydowanie bardziej atrakcyjna. Oczywiście ta zasada wymaga dużej elastyczności i dopasowania się do poziomu zainteresowania jaki pokazuje Ci Twój nowy obiekt westchnień. Warto być tym bardziej dostępną im bardziej druga strona jest zaangażowana i tym mniej dostępną im więcej braku zainteresowania widzisz z drugiej strony. Przy czym zasada niedostępności absolutnie nie wyklucza inicjatywy kontaktu czy zaproponowania spotkania także z Twojej strony. Uważaj tylko, żebyś nie zasypywała tym zbyt mocno tego mężczyzny.
3. Śmiej się z jego żartów. Wszystkie badania, które zostały przeprowadzone na tym polu pokazują jedną zależność – jesteś bardziej atrakcyjna i bardziej lubiana, jeśli częściej śmiejesz się w jego towarzystwie. To zresztą dzieje się zupełnie naturalnie – jeśli Tobie również podoba się jakiś mężczyzna, to zdecydowanie częściej będziesz chichotała przy lekko zabawnych a nawet w ogóle nie śmiesznych tekstach z jego strony. W takim wypadku grunt to się zbyt mocno nie powstrzymywać.
4. Nie bój się go dotknąć… przy okazji. To nie znaczy, że masz na nim wisieć, dyszeć mu do ucha, czy łapać za pośladek. Chodzi o zupełnie przypadkowy, bardzo krótki i całkowicie nieseksualny dotyk podczas waszej rozmowy – np. w łokieć, w plecy czy nawet jego kolano jeśli akurat siedzicie. Dzięki temu będziesz wydawała się dużo bardziej sympatyczna i dodatkowo pobudzisz jego wyobraźnie. A to ma duży wpływ na to czy zrobi jakiś krok w Twoim kierunku i odważy się zaprosić Cię na randkę, albo chociaż wziąć twój numer telefonu.
Swoją drogą jeśli właśnie się poznaliście i raczej prędko znowu się nie zobaczycie, to pamiętaj, że to żaden wstyd, jeśli Ty to zaproponujesz. Nawet jeśli przez to miałabyś być trochę bardziej dostępna, to i tak będzie to znacznie lepsze niż odejście bez słowa i urwanie tego kontaktu. Tak się utarło, że to mężczyzna powinien wyjść z taką inicjatywą, ale łamiąc tą społeczną regułę stworzysz sobie znacznie więcej szans na rozwinięcie ciekawych znajomości – w praktyce nic przy tym nie tracąc.
5. Trudno omawiać temat bycia sexy, nie wspominając o pracy nad sylwetką. Oczywiście na wiele aspektów Twojego ciała nie masz wpływu, ale pracując nad sobą możesz zrobić bardzo dużo. Oczywiście zadbanie o szczupłą sylwetkę to podstawa, ale to nie wszystko. Oprócz zgubienia zbędnych kilogramów warto także zadbać o to, żeby na Twoich kościach nie wisiała tylko skóra, ale także chociaż odrobinę mięśni. Najwięcej punktów do atrakcyjności zdobędziesz pracując nad mięśniami ud i pośladków – a te najszybciej da się ukształtować ćwicząc większymi ciężarami na siłowni. Pewnie dla większości kobiet nie jest to zbyt przyjemne – ale coś za coś.
Oczywiście przesada w drugą stronę i zrobienie z siebie kulturystki też nie jest atrakcyjne, jednak jako kobieta, dużo trudniej będzie Ci budować masę mięśniową niż mężczyźnie, dlatego baaardzo trudno będzie Ci pod tym względem przesadzić.
Innym aspektem sylwetki, nad którym możesz pracować jest Twoje postawa. Nawet lekki garb, będzie przyćmiewał blask szczupłej sylwetki i zgrabnych ud. Dlatego dbanie o wyprostowaną sylwetkę i prosty kręgosłup jest nie tylko bardziej sexy, ale też bardzo pozytywnie odbije się na Twoim zdrowiu. Jeśli czujesz, że już teraz warto coś zrobić na tym polu, to nie czekaj na zbawienie, tylko poszukaj w internecie w jaki sposób możesz sobie poradzić z problemem, który masz.
Jeśli przychodzą wam do głowy jeszcze inne wskazówki, to napiszcie je proszę w komentarzu. Po więcej wiedzy na temat relacji damsko-męskich i bezpłatne testy pewności siebie czy flirtu i ciętej riposty zapraszam na stronę jakzdobywac.pl
