Wielokrotnie mężczyźni i kobiety narzekają, że pomimo ogromnych starań nie udaje im się rozwinąć nowej relacji, albo utrzymać związku. Nie rozumieją dlaczego tak się dzieje.
Dzisiaj powiem o czynniku, który jest sprawcą tych wszystkich niepowodzeń. O czynniku bardzo nieintuicyjnym, działającym na pozór wbrew logice, ale kiedy przyjrzysz się temu trochę bliżej to zobaczysz, że te mechanizmy, które działają w relacjach damsko-męskich, tak naprawdę są bardzo przewidywalne.
Zacznijmy od tego, że atrakcyjność zależy przede wszystkim od pięciu podstawowych czynników, czyli:
- od tego jak wyglądasz
- jaki masz charakter
- jakie masz umiejętności komunikacyjne
- jaki prowadzisz styl życia
- i w przypadku mężczyzn - jakie masz zasoby: czyli ile masz pieniędzy i jak wysoki jest twój status społeczny.
Jeżeli te 5 czynników odpowiada danej osobie, to stajesz się potencjalnym partnerem. W tym momencie zaczyna się jednak gra na poziomie bycia wyzwaniem – to jest najważniejszy czynnik ze wszystkich.
Aby być wyzwaniem dla drugiej osoby, musisz pozostać trochę tajemniczy, musisz budować lekką niepewność co do twoich uczuć wobec tej osoby, dlatego nie możesz odsłaniać od razu wszystkich swoich kart. Na przykład po udanej pierwszej randce, nie umawiaj się od razu na drugą, pozwól zastanowić się tej dziewczynie, czy chłopakowi jakie wywarł na tobie wrażenie. Daj jej poczuć tą niepewność, czy jeszcze się odezwiesz. Właśnie dzięki temu będziesz wyzwaniem.
Najważniejszą jest zasada elastyczności – czyli w dłuższej perspektywie nie okazuj tej osobie więcej zainteresowania niż sam od niej otrzymujesz. Oczywiście możesz zrobić jakiś pierwszy krok, ale jeżeli reakcja drugiej strony nie będzie odpowiednia, to sam też bądź dużo chłodniejszy.
Podstawową rzeczą jest niepopełnianie błędów. Wszystkie polegają na okazywaniu zbyt dużego zainteresowania. Dlatego wystrzegaj się między innymi:
Kupowania prezentów, kwiatów, czekoladek i jakichkolwiek innych upominków, przynajmniej dopóki oficjalnie nie będziecie w związku.
Nie wyznawaj miłości, ani nie rozmawiaj o byciu razem, dopóki nie będziesz miał pewności, że druga osoba czuje to samo co Ty.
Nie poświęcaj się za bardzo dla drugiej osoby.
Nie obrażaj się, kiedy osoba z którą się spotykasz, okazuje Ci niewiele zainteresowania.
Nie zasypuj jej smsami, telefonami czy propozycjami spotkań, kiedy widzisz, że druga strona wykazuje znacznie mniejszą inicjatywę.
Te wszystkie błędy miażdżą Twoją ramę wyzwania i zabijają Twoją atrakcyjność.
Jeżeli zauważyłeś, że osoba, z którą się spotykasz, nie okazuje Ci już tyle zainteresowania ile okazywała na początku, to znaczy, że istnieje spore prawdopodobieństwo, że to Ty za bardzo odsłoniłeś się ze swoimi uczuciami. Żeby to naprawić sam musisz okazać mniej zainteresowania. Jest na to kilka sposobów.
Najprostszym jest brak jakiegokolwiek kontaktu z tą osobą. Jeżeli do tej pory to Ty częściej dzwoniłeś, pisałeś czy proponowałeś spotkania, to po prostu zrób sobie przerwę i poczekaj, aż to tamta osoba się do Ciebie odezwie. Nawet jeżeli miałoby to oznaczać kilka dni bez jakiegokolwiek kontaktu.
Brak zainteresowania możesz też okazać poprzez szybkie ucięcie kontaktu, kiedy to tamta osoba się do Ciebie odezwie. Np. kiedy zadzwoni, pierwszy skończ rozmowę po paru minutach. Kiedy napisze, urwij wymianę po 1 czy 2 wiadomościach z Twojej strony. Kiedy zaproponuje spotkanie, powiedz, że bardzo chętnie, ale na razie nie masz czasu.
Brak zainteresowania możesz też okazać podczas bezpośredniego spotkania np. w ogóle nie inicjując kontaktu fizycznego. Możesz też poprzez Twoje zachowanie i treść tego co mówisz dawać do zrozumienia, że jesteś trochę zdystansowany.
Jeszcze innym sposobem na stanie się wyzwaniem jest wykorzystanie uczucia zazdrości i pokazanie, że masz inne opcje do wyboru. To może działać bardzo silnie, ale musisz być ostrożny. Jeżeli z tym przesadzisz, albo osoba zorientuje się, że specjalnie chcesz w niej wzbudzić zazdrość, to efekt może być odwrotny od zamierzonego.
Pamiętaj, żeby ostrożnie dawkować brak zainteresowania i nie przesadzić z nim. Cały czas obserwuj reakcje drugiej strony. Dobrze też jest mieszać oznaki zainteresowania i zdystansowania.
Co ważne! Dystansując się, nie możesz sprawiać wrażenia, że się obraziłeś. Nawet jeżeli jesteś chłodny, cały czas musisz być miły i uprzejmy.
Często się zdarza, że osoba, która już mocno straciła ramę wyzwania i widzi duży dystans drugiej strony, boi się sama okazać braku zainteresowania, bo myśli, że to może być koniec relacji. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie. To właśnie w takich sytuacjach okazanie braku zainteresowania jest najbardziej potrzebne. Nie wolno się tego bać. Owszem, może się to nie spodobać tej dziewczynie czy chłopakowi, może to być dla nich nawet denerwujące, ale jednocześnie będzie to mocno podnosiło Twoją atrakcyjność.
Dowód jest bardzo prosty. Sam na pewno miałeś sytuacje, kiedy ktoś Ci się podobał i zwyczajnie Cię olewał – co na pewno Ci się nie podobało, ale jednocześnie sprawiało, że jeszcze bardziej chciałeś zdobyć tamtą osobę.
Ciekawostką jest, że samo bycie wyzwaniem nie dotyczy sfery seksualnej. Wielu osobom się wydaje, że jeżeli z kimś się prześpią to już totalnie przestają być wyzwaniem. Ale to nie jest prawda.
Bycie wyzwaniem to czynnik atrakcyjności, który jest ważny zarówno podczas pierwszego spotkania, jak i w wieloletnim związku. Zwłaszcza w tym drugim przypadku, lepszą nazwą jest równowaga uczuć.
Różnica polega na tym, że na początku znajomości ta równowaga jest bardzo krucha. Wystarczy jeden większy błąd i natychmiast możesz bardzo mocno stracić na atrakcyjności. Kiedy natomiast jesteś w związku, tę równowagę dużo trudniej jest zachwiać. Zazwyczaj jest to proces, który trwa przynajmniej kilka tygodni, a często nawet wiele miesięcy.
