Jestem idiotą. Znowu cały dzień siedziałem przy komputerze I nie zrobiłem nic pożytecznego. Nie ma dla mnie nadziei – mówi do siebie Maciek. I to nie pierwszy raz. Właściwie powtarza to sobie już od paru miesięcy. Czuje ogromne poczucie winy, a mimo to nadal nie może się do niczego zmotywować.
Pewnie nie raz już słyszałeś podobną historię od swoich znajomych, a może wręcz sam w ten sposób o sobie myślałeś, kiedy złamałeś jakieś swoje postanowienie. Pytanie tylko brzmi, czy poczucie winy w takiej sytuacji jest w jakikolwiek sposób pomocne? Czy sprawi, że następnym razem pójdzie Ci lepiej?
Niby każdy, kto jest na tyle inteligentny, żeby wiedzieć, że kiedy wyczerpią się baterie w pilocie do telewizora, to nie znaczy, że cały telewizor trzeba wyrzucić na śmietnik, powinien też wiedzieć, że to zupełnie normalne, że ludzie momentami są słabi, popełniają błędy i w cale nie znaczy to, że coś jest z nimi nie tak.
Nie ma chyba żadnego człowieka, który nigdy nie zachwiał się w żadnym swoim postanowieniu. A tymczasem zdecydowana większość ludzi ma w zwyczaju mentalne biczowanie się, za każdym razem, kiedy im się coś nie uda.
Problem polega na tym, że to właśnie przez to, że jesteśmy dla siebie takimi srogimi sędziami, sprawa robi się tylko trudniejsza. Kiedy zaczynasz wrzucać sobie poczucie winy i wierzyć, że coś jest z Tobą nie tak, włącza się efekt: „Oj tam, i tak jestem do dupy i tak mi się nie uda, więc mogę od razu się poddać”. A przez takie myślenie, całkowicie porzucasz swoje postanowienie.
Hmm… Dzisiaj znowu cały dzień grałem na komputerze – mówi do siebie Maciek. – W takim tempie nie ma szans, żebym kiedykolwiek napisał pracę magisterską. Ale wiem co zrobię – dodaje. – Jutro, kiedy wrócę z zajęć, nie włączę komputera, dopóki nie wymyślę tematu pracy – myśli. - A jak mi się uda, to wtedy będzie nagroda. 8 godzin grania.
Ten dialog może jest lekko komiczny, ale na tym właśnie polega wprowadzanie trwałych zmian do swojego życia. Gdyby poczucie winy działało, to na ulicy spotykałbyś wyłącznie zdrowych, super wysportowanych ludzi, którzy w mgnieniu oka osiągają swoje cele.
Tymczasem jest dokładnie odwrotnie. Im bardziej się obwiniasz, że znowu Ci nie wyszło, tym mniejsze masz szanse na to, że odniesiesz sukces w przyszłości. Dlatego kluczową umiejętnością, niezbędną do tego, żeby odnieść sukces w życiu jest umiejętność wybaczania sobie błędów. Powiedzenia sobie: „Ok. Luz. Stało się. Odkładam wszystkie ostre narzędzia i nie będę się z tego powodu ciąć. Zamiast tego zastanówmy się jak to zrobić lepiej”.
Pamiętaj też, że to tylko jedna krótka wskazówka dotycząca motywowania się. Jeżeli chcesz zacząć wprowadzać trwałe zmiany w swoim życiu nowoczesnymi technikami, to zachęcam Cię do zapoznania się z moim kursem: „Rok zmian”. Gdzie za złotówkę, dostaniesz kilka cennych nagrań wideo. Wejdź na rok zmian.pl i sprawdź to już teraz.
