Zacznijmy od tego, że z reguły jesteś naturalnym wyzwaniem dla osób, którym się podobasz, ale które nie podobają się Tobie – albo podobają Ci się tylko trochę. W takich sytuacjach nieświadomie zachowujesz się w bardzo atrakcyjny sposób. Nie zależy Ci za bardzo na spotkaniach z taką osobą. Jeśli nie odpisze Ci od razu na smsa, to nie panikujesz i nie wysyłasz 10 kolejnych w ciągu godziny. Problem polega na tym, że to jest totalnie nieświadoma postawa. Wtedy nawet nie musisz się zastanawiać, co dokładnie masz robić, a i tak jesteś atrakcyjny.
Taka postawa jednak zmienia się o 180 stopni, kiedy zaczyna Ci na kimś zależeć. Wtedy z reguły zaczynasz okazywać zdecydowanie za dużo zainteresowania. Próbujesz imponować i pokazywać się za wszelką cenę z jak najlepszej strony. Pojawiają się błędy świadczące o desperacji – czyli zazdrość, obrażanie się, czy pretensje.
Z moich obserwacji wynika, że mamy w sobie pewien ewolucyjny mechanizm, który działa przeciwko nam. Dobrze słyszałeś. Dla dobra ludzkości, Twój nieświadomy umysł nie chce, żebyś wiązał się z osobą, którą Ty uważasz za atrakcyjniejszą od siebie. Jeżeli takie będziesz miał podejście, to Twoja intuicja (czyli właśnie nieświadomy umysł), będzie Ci podpowiadała najgorsze możliwe działania, jakie mógłbyś podjąć – czyli, żebyś okazywał jak najwięcej zainteresowania i pokazał jak bardzo Ci zależy – a przez to nie będziesz żadnym wyzwaniem i nie będziesz miał szans na to, żeby zdobyć tą atrakcyjniejszą od siebie osobę.
Jeżeli chcesz mieć swój nieświadomy umysł po swojej stronie, żeby zamiast Cię sabotować, wspierał Cię w każdym działaniu, to nie możesz cenić tej osoby ponad siebie. Albo inaczej – musisz być świadomy, że Twoje szczęście nie zależy od tej osoby. Musisz wyjść poza iluzje, która w takich momentach rodzi się w Twojej głowie.
W tym celu warto przyjąć atrakcyjną postawę pod tytułem: „Podobasz mi się. Chętnie się z Tobą spotkam i poznam Cię lepiej – ale jeżeli Ty nie chcesz – to w porządku.”
Nawet, kiedy jesteś w związku, możesz mieć podobną postawę, czyli: „Kocham Cię z całego serca, chcę spędzić z Tobą resztę życia, ale jeżeli Ty tego nie chcesz – zrozumiem to. Jesteś wolna. Nie chcę, żebyś była ze mną, jeżeli Ty tego nie chcesz. Jeżeli wolisz być sama – rozumiem. Wolisz być z kimś innym – naprawdę życzę Ci szczęścia. Tylko Ty wiesz najlepiej co zrobić ze swoim życiem”.
Zobacz, że w takiej postawie nie ma ani grama desperacji. Właściwie jest to odwrotność desperacji. Tutaj nie ma strachu, nie ma kurczowego trzymania się tej osoby. Nie ma obwiniania, pretensji, obrażania się, czy zazdrości. To jest postawa bezwarunkowej miłości, ale też bezwarunkowej atrakcyjności. Jeżeli uda Ci się osiągnąć takie podejście i działać zgodnie z nim to trudno będzie Ci stracić ramę wyzwania.
Oczywiście wypracowanie takiej postawy w stosunku do osoby, która zawróciła Ci w głowie jest stosunkowo trudne – delikatnie mówiąc. Właściwie dla zdecydowanej większości ludzi jest to prawie niemożliwe. Dlatego często, kiedy pracuję z moimi klientami, doradzam im jak sprawiać wrażenie, że już są niezainteresowani. Istnieje mnóstwo sztuczek, które potrafią oszukać podświadomość drugiego człowieka – i owszem jest to manipulacja. Takie metody jednak często nie działają na dłuższą metę, dlatego kluczem jest nawet lekka zmiana swojej postawy, a w najmniejszym wydaniu – nie popełnianie desperackich błędów.
A Jeżeli chcesz nauczyć się jak budować tego typu postawę to zapraszam Cię do obejrzenia budzącej ciarki historii prosto z Indii:
Zobacz 30 Dniowy Kurs Świadomości i Głebokiej Pewności Siebie
