Pamiętasz to uczucie, kiedy wchodzisz na egzamin, dostajesz pytania… I nie masz pojęcia jak na nie odpowiedzieć, mimo że jeszcze parę godzin wcześniej zrobiłbyś to bez problemu?
Jeśli miałeś taką sytuację, to dlatego, że silny stres, który poczułeś w swoim ciele sprawił, że przesyłanie informacji między półkulami Twojego mózgu było mocno utrudnione… I dlatego nie mogłeś sobie nic przypomnieć. Dlatego pozbycie się nadmiernego stresu przed egzaminem to coś co może znacznie ułatwić Ci życie i bardzo pozytywnie wpłynąć na Twoje wyniki. Zobacz jak tego dokonać w 3 prostych krokach.
Krok 1. Zauważ, że się stresujesz. Często to będzie najprostsze zadanie, ale wbrew pozorom nie zawsze tak jest. Czasami możesz być bardzo zestresowany, ale zupełnie nie zdawać sobie z tego sprawy i zagłębiać się w wizjach swojej wielkiej porażki i tego co inni o Tobie pomyślą, kiedy się o tym dowiedzą. Więc bardzo ważne jest, żebyś zatrzymał na moment wszystkie czarne scenariusze i zorientował się, że w danej chwili czujesz w swoim ciele stres.
Badania pokazują, że nazwanie w myślach uczucia, które przeżywasz może zmniejszyć jego intensywność nawet o połowę.
Krok 2. Nie próbuj walczyć z tym uczuciem. Nie mów sobie: „Tylko się nie stresuj”, „Nie mogę się stresować” – to nie tylko nie działa, ale wręcz pogorszy sprawę. Zamiast tego zaakceptuj ten stan i nie próbuj z nim walczyć. Wręcz podziękuj w myślach swojemu ciału za to, że próbuje się z Tobą komunikować.
Krok 3. Zrozum, że stres który czujesz nie jest powodowany przez żadne zewnętrzne wydarzenie, czy czynnik, tylko przez Twoją interpretacje tego czynnika. Na pewno są ludzie, którzy postawieni w Twojej sytuacji zupełnie by się nie stresowali i podeszli do tego egzaminu z totalnym spokojem. Są też tacy, którzy stresowaliby się jeszcze mocniej i byliby całkowicie sparaliżowani na samą myśl o tym, że mogą nie zdać.
Zauważ, że stres przed egzaminem jest tym większy im większą wagę nadajesz samemu wydarzeniu. Prawdopodobnie jeśli według Ciebie egzamin zaważy o całym Twoim życiu, to stres będzie bardzo duży. Natomiast na pewno nie będziesz się stresował przed sprawdzianem, który wiele nie zmienia, albo który możesz poprawiać w nieskończoność za darmo i bez większych konsekwencji.
Kluczowe jest zatem, żeby zmienić swoją interpretacje tego wydarzenia. Większość Twoich wyobrażeń na temat tego co się stanie jeśli nie zdasz, jest mocno wyolbrzymiona. Żeby się o tym przekonać zróbmy mały eksperyment. Wyobraź sobie, że pewnego ranka budzi Cię telefon od kumpla i dowiadujesz, że oblałeś egzamin. Doszczętnie. Tak mocno go oblałeś, że pierwszy raz w historii nie pozwolą Ci go nawet poprawiać, bo nie widzą dla Ciebie żadnej nadziei. Wyobraź sobie jak się wtedy będziesz czuł? Co zrobisz w takiej sytuacji?
A teraz wyobraź sobie zupełnie inną sytuację. Budzisz się w szpitalu. Od lekarza dowiadujesz się, że miałeś poważny wypadek samochodowy. Masz złamany kręgosłup w odcinku szyjnym i już nigdy nie będziesz chodził. Oprócz tego, cała Twoja rodzina zginęła w wypadku samochodowym – tylko Ty przeżyłeś. Nie miałeś żadnego ubezpieczenia i jesteś zdany wyłącznie na siebie. To ćwiczenie będzie miało sens tylko wtedy, jeśli włączysz pauzę i naprawdę wczujesz się w tą sytuację. Zrób to teraz.
A teraz, kiedy leżysz w tym łóżku szpitalnym zdruzgotany tymi wszystkimi wieściami, nagle słyszysz dzwonek swojego telefonu. Budzisz się. Okazało się, że to był tylko zły sen. Jesteś nadal zdrowy, a Twoja rodzina cała. Odbierasz telefon i dowiadujesz się, że oblałeś egzamin. Jak teraz się czujesz?
Zachęcam wypróbować tę metodę w praktyce, bo dopiero wtedy będziesz mógł poczuć jej pełną moc. A jeśli potrzebujesz dodatkowej pomocy, polecam również film: „Nie martw się! 7 Pytań, które zmiażdżą każdy Twój problem”.
Jeśli chcesz sprawdzić jak bardzo jesteś podatny na stres, zachęca Cię do rozwiązania darmowego testu świadomości i głębokiej pewności siebie, który znajdziesz na jakzdobywac.pl.
