Można mieć naprawdę dużo pretekstów do spotkań. Oddanie jakiejś rzeczy, która należy do tej osoby, albo odebranie swojej własności. Załatwienie jakiejś biznesowej sprawy, albo prośba o pomoc. Ile ludzi i relacji tyle pretekstów do spotkań, czy odnowienia kontaktu.
Proponując spotkanie właśnie w taki sposób, może Ci się wydawać, że jesteś przebiegły i sprytny niczym wąż który skusił Ewę… Tylko czy na pewno tak jest?
Niestety część pretekstów do spotkań, tylko pozornie ukrywa Twoje zainteresowanie, a w praktyce bardzo łatwo jest się domyślić, że gdybyś nie był zainteresowany to na pewno sam nic podobnego byś nie proponował. Dotyczy to wszelkich spraw, które są przysługą przede wszystkim dla tamtej osoby. Np. Jeśli to Ty masz czyjeś rzeczy i chcesz je oddać, albo to Ty przegrałeś zakład o to, że stawiasz kolację i chcesz go zrealizować.
Podobnie działają wszystkie preteksty, które teoretycznie są w Twoim interesie, ale w praktyce ten interes jest tak niewielki, że gdyby ta osoba Ci się nie podobała, to na pewno byś się w tej sprawie nie odezwał. Np. Proponujesz, że wpadniesz odebrać swój grzebień, który kosztuje 5 zł i w tym celu musisz jechać półgodziny przez miasto. Albo chcesz odzyskać swoją brudną rozdartą bieliznę, która i tak nadaje się wyłącznie do spalenia.
To samo dotyczy pretekstów, które teoretycznie są w Twoim interesie i są stosunkowo istotne, ale gdybyś nie był zainteresowany, to na pewno byś się nie zgłosił do tej osoby z prośbą o pomoc, tylko np. samodzielnie to wygooglował, albo poprosił o to kogoś innego.
Używając tego typu pretekstów i tak pokazujesz zainteresowanie, ale jednocześnie możesz demonstrować brak pewności siebie. To może nieść za sobą komunikat w stylu: „Prawdopodobnie normalnie nie będziesz chciała się ze mną spotkać, więc może chociaż wpadnę odebrać moje kalesony”.
Co więcej nawet jeśli pretekst jest naprawdę dobry, ale jesteś pewny, że ta osoba nie chciałaby się z Tobą zobaczyć bez tego pretekstu, to trzeba poważnie się zastanowić, czy warto go używać.
Bo najprawdopodobniej, to spotkanie i tak nic Ci nie da, więc nie ma większego sensu. W takiej sytuacji lepiej pretekst użyć tylko i wyłącznie do tego, żeby pokazać brak zainteresowania. Np. Możesz stać się zdecydowanie większym wyzwaniem dla swojego Ex, który myśli, że cały czas chcesz do niego wrócić i walczyć o niego, jeśli zamiast planować randkę marzeń przy okazji odebrania swoich ostatnich rzeczy, zabierzesz je z jego mieszkania w ciągu kilku minut i nie dasz się nawet zaprosić na herbatę. Ale za to z pełną życzliwością i spokojem przeprosisz, że tym razem nie zostaniesz.
Marnując z premedytacją okazję, którą zdecydowanie próbowałaby wykorzystać osoba, której ciągle mocno zależy, pokazujesz, że już Ci nie zależy. I to na dłuższą metę może przynieść Ci zdecydowanie więcej korzyści niż wymuszone spotkanie, którego tamta osoba i tak nie chce.
Mam nadzieję, że to nagranie ma dla Ciebie sens i pozwoli Ci uniknąć błędów, które dzisiaj opisałem. Wiedza, którą publikuję na moich filmach na YT to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Jeśli chcesz mieć dostęp do wszystkich moich materiałów, to zapraszam Cię do obejrzenia moich kursów online, które znajdziesz na
kursy.jakzdobywac.plDo zobaczenia wkrótce
Robert Marchel