Jak zapobiec separacji?

Relacja międzyludzka to podążanie za kompromisem. Choć wielu parom na wczesnym etapie związku wydaje się, że będą trwali w stanie szczęśliwości wiecznie, to rzeczywistość niekiedy boleśnie weryfikuje to przekonanie. Tobie zaczynają przeszkadzać jej kosmetyki na półce w łazience, jej – Twoje skarpetki rozrzucone po podłodze. Zwykle małe dziwactwa lub przyzwyczajenia w okresie fascynacji partnerem nie stanowią kłopotu. Z czasem jednak zaczynają one irytować. Więcej – frustrujące dla Ciebie może okazać się nawet to, w jaki sposób ona trzyma widelec lub on składa swoją bieliznę.

Największy problem w takich sytuacjach mają małżeństwa. W długoletnich związkach ludzie poznają większość swoich wad i zalet. Pozornie błahe rzeczy stają się przyczyną konfliktów, podczas których wychodzą często inne żale, wynikające np. ze zbyt ograniczonego czasu, jakie jedno z małżonków poświęca drugiemu.

Czy rozwód to jedyne rozwiązanie sytuacji? Bynajmniej. Przed nim, jeśli wciąż zależy Ci na drugiej połówce, jest jeszcze separacja. Niemniej jednak dużo lepiej nie doprowadzać do takiej sytuacji, by była ona konieczna, a po prostu wykazać więcej zaangażowania. Jak uratować związek przed separacją? O tym właśnie będziesz mógł dowiedzieć się więcej z poniższego tekstu.
 

Konflikty w małżeństwie zazwyczaj nie są z winy jednej strony, choć naturalnie zdarzają się toksyczne relacje, w których żona czy mąż terroryzują drugą stronę. W tym przypadku jednak mowa o osobach pogubionych w swoich uczuciach i nieumiejących odnaleźć się w nich na nowo. Jeśli uważasz, że wciąż tli się w Was miłość, jest nad czym pracować. Pierwsze, z czego musisz zdać sobie sprawę, że oboje popełniacie błędy. Czasem mniej, czasem bardziej umyślnie – w końcu jesteście tylko ludźmi i ulegacie różnym słabostkom. W takim wypadku konieczne przyjrzyj się swoim uczuciom i codziennym zachowaniom. Czy widzisz coś, co mógłbyś zrobić dla drugiej połówki, by poczuła się ona lepiej? Czy jakieś Twoje przyzwyczajenie ją drażni? Może, jeśli nie ingeruje to za mocno w Twoją wolność, warto to zmienić? Często nawet niewielkie przesunięcie priorytetów w codzienności dają w relacjach znakomite rezultaty!
 

Mówi się, że miłość dodaje skrzydeł, a z nią wszystko jest możliwe. Skoro tak, to nie zaszkodzi raz na jakiś czas zabrać ją do restauracji lub do teatru. Nawet jeśli jesteście domatorami, to w Waszym domowym gniazdku w końcu zaczniecie się dusić przez przytłaczającą rutynę. Wyjście z mieszkania natomiast daje szansę przeżycia czegoś innego i stanowi odskocznię od tego, co powszednie. Z drugiej strony – jeśli brakuje sposobności, by wyjść – dla odmiany tym razem Ty coś ugotuj, uwzględniając kulinarny gust partnera. Przyrządzanie posiłków i wyjścia to ledwie dwa przykłady. Chodzi przede wszystkim o to, że uczucie często nie wymaga wielkich romantycznych uniesień, a zwykłej, codziennej troski. Zaangażowanie na tym polu pokazuje, że zależy Ci na Twojej drugiej połówce i pragniesz dla niej jak najlepiej. To też daje możliwość znalezienia nici porozumienia.
 

Ludzie coraz trudniej ze sobą rozmawiają. Zamiast pielęgnować relacje, starać się odnaleźć dojście do małżonka, wolą zastąpić naprawienie sytuacji czynnościami i rzeczami dającymi ułudę samozadowolenia. A to, że życie i związek zaczynają się sypać, często dostrzegają dopiero w momencie, kiedy jest za późno. Podstawa to szczera rozmowa o oczekiwaniach i potrzebach. Ważne, by w jej czasie nie oceniać drugiej strony. Często nawet partnerzy nie wiedzą, z czym borykają się ich towarzysze życia. Dlatego lepiej docierać do sedna problemu niż reagować wyłącznie na jego skutki pod postacią negatywnych emocji.

Jeśli natomiast nie wiesz, jak rozmawiać ze swoim współmałżonkiem – zawsze pozostaje terapia. W obecności eksperta, będącego moderatorem rozmowy, przedstawicie wszystkie bóle, ale i będziecie mogli znaleźć klucz do tego, by lepiej się rozumieć i zawalczyć o związek. Kto wie? Niewykluczone nawet, że odnajdziecie się na wielu polach, o których do tej pory nie wiedzieliście?