Czujesz, że Twoje życie mogłoby wyglądać znacznie lepiej? Chciałbyś mieć lepsze relacje, być zdrowszy, szczuplejszy, bogatszy i po prostu bardziej szczęśliwy?
No to witaj w klubie, bo wszyscy tego chcą, a jednak tak mało osób zdobywa te wszystkie rzeczy.
Zostań ze mną do końca, a powiem Ci jak być w tym jednym procencie osób, którzy odnoszą sukces i są naprawdę szczęśliwi. Przedstawię Ci inną perspektywę patrzenia na życie, która wręcz kopnie Cię w mózg.
Musisz przyznać, że coś jest nie tak z naszym współczesnym światem. Nigdy wcześniej nie żyliśmy w tak dużym dobrobycie. Każdy ma ciepłą wodę w kranie, mamy dostęp do taniego egzotycznego jedzenia z całego świata, mamy niesamowitą rozrywkę na wyciągnięcie ręki - a jednak jako społeczeństwo nie jesteśmy bardziej szczęśliwi. Przez całą cywilizację zachodu przelewa się epidemia depresji.
Bardzo często jest tak, że jak ktoś tak bardzo dąży do sukcesu, że pracuje po 12 godzin dziennie i nawet jak w końcu zarobi lepsze pieniądze, to nic mu po nich, bo jest niewolnikiem swojej pracy. Z czasem siada zdrowie, pogarsza się sylwetka, sypią się relacje i po latach taka osoba budzi się z wnioskiem, że zmarnowała sobie życie.
Być może słyszałeś kiedyś słynny cytat Dalajlamy, który na pytanie co go najbardziej zadziwia.
Powiedział, że człowiek. Bo poświęca swoje zdrowie, by zarabiać pieniądze, następnie zaś poświęca pieniądze, by odzyskać zdrowie. Oprócz tego, jest tak zaniepokojony swoją przyszłością, że nie cieszy się z teraźniejszości. W rezultacie nie żyje ani w teraźniejszości, ani w przyszłości; żyje tak, jakby nigdy nie miał umrzeć, po czym umiera, tak na prawdę nie żyjąc.
Ja słyszałem ten cytat wielokrotnie, zawsze uważałem, że jest super mądry, po czym nie robiłem absolutnie nic, żeby coś z tym zrobić. Bo niby co miałem zmienić? Przez lata brakowało mi wiedzy.
Na szczęście od czternastego roku życia mam nawyk czytania książek. Od tamtej pory przeczytałem ponad 400 poradników - w dużej mierze na temat psychologii, motywacji czy poczucia szczęścia i teraz już wiem co z tym zrobić i dlaczego mimo takiego dobrobytu ciągle tak dużo ludzi jest nieszczęśliwych.
Największym powodem jest to, że bardzo, ale to bardzo daleko odeszliśmy od naszego naturalnego trybu życia - do którego przystosowane jest nasze ciało i nasz mózg. Pod względem ewolucyjnym nadal mamy ciała i mózgi myśliwych i zbieraczy, a mamy zupełnie inny tryb życia.
Kiedyś większość czasu spędzaliśmy na zewnątrz - dzisiaj zdecydowanie więcej czasu spędzamy wewnątrz pomieszczeń.
Kiedyś ruch był nieodzownym elementem życia każdego z nas - dzisiaj większość z nas ma siedzący tryb pracy i wręcz nienawidzimy ćwiczeń fizycznych.
Kiedyś żyliśmy w niewielkich plemionach i w bardzo ścisłych więziach społecznych - dzisiaj izolujemy się od siebie i jesteśmy coraz bardziej osamotnieni. Im bogatsi się stajemy, tym bardziej się izolujemy.
To nie jest tak, że nasz dobrobyt jest zły. Że musimy odrzucić wszystkie zdobycze naszej cywilizacji i wrócić do trybu myśliwych i zbieraczy - to wręcz nie jest już możliwe. Jednak możemy zrobić bardzo dużo, żeby zaprojektować swoje życie w zupełnie inny sposób niż to jak wygląda ono teraz.
Możesz zadbać o ruch w taki sposób, żeby ćwiczenia były przyjemnością, której nie możesz się doczekać, a nie czymś do czego musisz się zmuszać.
Możesz lepiej zorganizować sobie rozrywkę - tak, żeby była okazją do wzmacniania więzi i dawała Ci ogrom przyjemności i spełnienia.
Możesz w końcu dużo lepiej zadbać o swoje relacje, bo to właśnie one są źródłem największego szczęścia.
Ogromnym błędem jest myślenie, że jesteś za leniwy i nie masz motywacji, że masz słomiany zapał czy, że nie masz samodyscypliny, żeby zmienić swoje życie.
Sukcesu nie osiągniesz z dnia na dzień jakimś jednym wielkim zrywem. Sukces możesz sobie wypracować tylko małymi krokami - które kumulują się z czasem. Kiedy każdy dzień przybliża Cię do lepszej sylwetki, lepszych zarobków i lepszych relacji.
Na sukces nie trzeba pracować ciężko - trzeba pracować mądrze i cierpliwie. Czasami pracując za ciężko jesteś za bardzo zajęty, żeby zobaczyć, że to co robisz nie ma sensu - czy wręcz Cię unieszczęśliwia.
Często przedsiębiorcy wpadają w tą pułapkę. Za dużo pracują w swojej firmie, przez co nie mają czasu pracować nad firmą. Nie mają czasu myśleć nad strategią pozyskiwania klientów, usprawniania procesów, wdrażania automatyzacji i tak dalej. Przez to firma się nie rozwija i można zacharować się na śmierć.
Tak samo jest z Tobą. Ty jesteś trochę taką firmą. Bardzo często ludzie są zbyt mocno zajęci pracą w życiu i przez to totalnie zaniedbują pracę nad życiem. I to nie jest kwestia tego, że brakuje Ci motywacji - brakuje Ci wiedzy i narzędzi.
Pewnie nie raz widziałeś w internecie jakieś filmy motywacyjne, w których ktoś krzyczy ze sceny, że stać Cię na więcej, zasługujesz na sukces, jesteś zwycięzcą! Takie filmy dają Ci jakąś iskrę motywacji do działania - tylko to nie jest to, czego potrzebujesz. Bo iskra momentalnie się wypala i wracasz do tego co było i to znowu z podciętymi skrzydłami.
To czego naprawdę potrzebujesz, to narzędzia i system, który sam nieuchronnie przybliża Cię do Twoich celów. Który nie będzie zależny od tego czy Ci się coś chce czy nie chce. Bo jeśli opierasz coś na swojej silnej woli i ciągle się do czegoś zmuszasz, to prędzej czy później musisz się poddać.
Ja sam tak miałem z medytacją do której ciągle musiałem się zmuszać i wielokrotnie się zmuszałem i w końcu poddawałem - czy z choćby utrzymaniem dobrej sylwetki. Kiedyś latami bujałem się między lepszą lub gorszą sylwetką i zawsze to była pewnego rodzaju walka. Dopiero opracowanie systemu w obu tych dziedzinach sprawiło, że już nie ma walki i z przyjemnością regularnie medytuję, czy utrzymuję dobrą sylwetkę. Szczegółami dzieliłem się na innych filmach na moim kanale.
Każdy z nas ma zatem w życiu jakieś wyzwania, jakieś cele i jakieś przeciwności, które musimy pokonać. I paradoksem jest to, że nie możemy bezpośrednio walczyć z tymi przeciwnościami - bo najczęściej jesteśmy skazani na porażkę.
To trochę tak jak z prawdziwą walką uliczną - wyobraź idziesz ciemną ulicą spotykasz się z szóstką zbirów, którzy chcą Cię napaść i pobić.
Czy nie ma szans na wygraną? Są - ale prawdopodobnie nie przez bezpośrednią Walkę.
Walczysz swoim mózgiem. Wyciągasz broń i strzelasz w jednemu w nogę. Krzyczysz o pomoc, udajesz napad padaczki, próbujesz gdzieś uciekać i tak dalej.
Innymi słowy w życiu nie walczysz o swoje cele mięśniami ani wysiłkiem - walczysz swoim mózgiem to jest Twoja największa przewaga.
I tak samo jest z projektowaniem życia, które małymi krokami doprowadzi Cię tam gdzie chcesz. Jeśli chcesz osiągnąć coś czego jeszcze nie masz, to musisz zacząć robić rzeczy, których jeszcze nie robiłeś.
Żeby mieć życie marzeń, czyli mieć mnóstwo czasu dla znajomych i rodziny, mnóstwo czasu na uprawianie sportu, na dbanie o siebie, chodzenie do spa, pływanie w basenie czy podróżowanie po świecie - potrzebujesz mieć solidny plan działania.
I o tym jak stworzyć taki plan działania, który małymi krokami będzie Cię przybliżał do celu będę mówił nie tylko na moim kanale na YT, ale też bardzo obszernie powiem o tym już niedługo na moim szkoleniu stacjonarnym na które już teraz Cię zapraszam.
ZOBACZ WIĘCEJ.
Uczymy się, działamy i udostępniamy
Robert Marchel, lifemasters.pl