Niebezpieczne konsekwencje bycia wyzwaniem - ekspert Robert Marchel
<< Wróć do listy

Niebezpieczne konsekwencje bycia wyzwaniem

Jeśli oglądałeś inne moje filmy, to prawdopodobnie wiesz już jak ważne jest bycie wyzwaniem, kiedy chcesz naprawić swoją relacje. Dzisiaj natomiast powiem Ci o niebezpiecznym, ale też naturalnym efekcie ubocznym, na który jesteś narażony,  kiedy zaczniesz stawać się większym wyzwaniem.

Bez względu na to, czy jesteś kobietą, czy mężczyzną, jeśli w ostatnim czasie pokazałeś za dużo zainteresowania osobie, na której Ci zależy i widzisz, że ona jest tym przytłoczona i zaczyna się od Ciebie odsuwać, to jedynym sposobem na to, żeby naprawić tą sytuację i zyskać na atrakcyjności to stać się większym wyzwaniem dla tej osoby, a możesz to zrobić tylko dając jej więcej przestrzeni i pokazując brak zainteresowania.



Najprostsze sposoby to po prostu ograniczenie, albo zupełne urwanie inicjowania kontaktu z Twojej strony. Szybsze kończenie rozmów, albo wszelkie formy zapominania o tamtej osobie, które najprawdopodobniej do niedawna jeszcze Ci się nie zdarzały.

Robiąc takie rzeczy, działasz na tą osobę na dwa sposoby. Po pierwsze stając się większym wyzwaniem na dłuższą metę zaczniesz ją do siebie mocno przyciągać emocjonalnie – im większa przerwa w kontakcie tym ta osoba będzie coraz bardziej skłonna, żeby o Tobie myśleć, czy nawet samej się odezwać.
Ale jednocześnie pokazując brak zainteresowania, możesz budzić wrogość, przez co łatwo się takiej sytuacji przestraszyć i znowu przestać być wyzwaniem. Zobaczmy jak może wyglądać hipotetyczna sytuacja.

Kasia zerwała z Adamem po 5 latach związku. On bardzo to przeżył i mocno się o nią starał przez dwa miesiące. Cały czas mieli ze sobą kontakt, ale sytuacja nie tylko nie posuwała się na przód, ale wręcz przeciwnie, było coraz gorzej. Kasia była coraz bardziej zmęczona tą sytuacją i z początkowego współczucia i zrozumienia w stosunku do Adama, teraz czuła więcej zirytowania i niechęci. Z jednej strony dobrze się czuła wiedząc, że Adam na nią czeka i zawsze może do niego wrócić, ale z drugiej wiedziała, że to nie ma przyszłości i sama nic już do niego nie czuła.

Kiedy Adam, zdobył trochę wiedzy na temat bycia wyzwaniem i zobaczył jakie błędy popełnia, zupełnie przestał się kontaktować i szybko urywał kontakt – mimo, że cały czas mu na niej zależało. I tutaj czekała na niego pułapka. Bo Kasia, mimo że wcześniej nic od niego nie chciała, to bardzo jej się nie podobało, że teraz Adam przestał się do niej odzywać.



Poczuła, że go traci i nie było to przyjemne uczucie. Zaczęła już nawet podejrzewać, że być może poznał kogoś nowego, dlatego z jej strony, pojawiły się pretensje: „No tak! Niby byłeś taki zakochany, a teraz nagle urywasz kontakt i nawet nie raczysz oddzwonić! Gdyby Ci na mnie naprawdę zależało to nie poddawał byś się tak szybko”.

Pułapka polega na tym, że w Kasi budzi się wrogość w stosunku do Adama. Jeśli Adam się tego przestraszy i od razu zacznie pokazywać większe zainteresowanie, to natychmiast znowu pokaże, że tak naprawdę cały czas był na wyciągnięcie ręki i ciągle nie jest żadnym wyzwaniem.

Jedynym dobrym wyjściem w takiej sytuacji, to jak największe łagodzenie wrogości bez jednoczesnego pokazywania zainteresowania. Postawa Adama mogłaby wyglądać tak:

„Przepraszam, jeśli Cię uraziłem. Naprawdę nie chciałem. Nie odzywam się, bo ostatnio jestem trochę bardziej zajęty. Oczywiście chętnie z Tobą porozmawiam po koleżeńsku, jeśli będziesz miała potrzebę, ale pamiętaj, że nie jesteśmy już razem i oboje musimy nabrać do tego większego dystansu”.

Innym przykładem jest historia mojej klientki, która musiała mocno naprawić swoją ramę wyzwania i w tym celu po prostu zaczęła dawać do zrozumienia mężczyźnie, który z nią zerwał, że spotyka się z kimś innym. Kiedy on to zobaczył na początku był wręcz zdenerwowany i był tak mocno przekonany o tym, że ma tą kobietę na wyciągnięcie ręki, że wręcz zażądał, żeby przestała się spotykać z tym nowym chłopakiem, bo jak nie, to on już nigdy się do niej nie odezwie.

Gdyby ona wtedy przestraszyła się tej groźby, to pokazałaby, że on cały czas ma ją w garści i w praktyce nie jest dla niego żadnym wyzwaniem. Ale ona na szczęście za moją namową, mimo dużych wątpliwości, zrobiła inaczej. Powiedziała mu: „Przykro mi, jeśli zechcesz zupełnie urwać kontakt, ale jeśli nie jesteś w stanie zaakceptować tego, że spotykam się z kimś innym, to oczywiście to zrozumiem”. Po czym on przez tydzień naprawdę się nie odzywał.

Ale potem odezwał się do niej z przeprosinami i łagodną prośbą, żeby się nie wygłupiała, tylko zakończyła tamtą znajomość i z nim znowu spróbowała. Kiedy mu odmówiła on znowu się zdenerwował, ale po kolejnym tygodniu znowu ją przeprosił i tym razem wysłał nawet kwiaty. Co nie znaczyło, że ona natychmiast się zgodziła, żeby z nim być – bo powrót do siebie musi być procesem, nie wydarzeniem. 

Wrogość, która jest skutkiem ubocznym stawania się wyzwaniem, nie jest dużą przeszkodą i najczęściej nie trwa długo, ale ważne jest, żeby nie wpaść w pułapkę i nie dać się przestraszyć pierwszym reakcjom osoby, na której Ci zależy.

A jeśli Ty chcesz cały czas myślisz o swoim Ex, to zapraszam do rozwiązania darmowego testu szans na odzyskanie Ex. Znajdziesz go na jakzdobywac.pl
Do następnego razu
Robert Marchel

Zbliża się Webinar: "Znajdź kobietę / faceta marzeń"
0 Dni
0 Godzin
0 Minut
0 Sekund