Kiedy zaproponować spotkanie? Według mnie śmiało możesz to robić już po 15-20 minutach rozmowy, ale tylko i wyłącznie pod warunkiem, że osoba, z którą piszesz wykazuje trochę zainteresowania. To znaczy – w miarę szybko Ci odpisuje i sama zadaje jakieś pytania – przynajmniej raz na jakiś czas. Jeżeli ta osoba nie jest wystarczająco zainteresowana, żeby w ogóle poświęcić Ci czas na pisanie, to nie ma sensu proponować jej spotkania, bo na pewno odmówi. Zamiast tego możesz spróbować rozwinąć rozmowę trochę bardziej do momentu, aż poziom Twojej atrakcyjności wzrośnie – albo po prostu zakończyć ją, tylko po to, żeby porozmawiać później. Możliwe, że wtedy ta kobieta czy mężczyzna, będzie miała więcej czasu i poświęci Ci więcej uwagi.
Gdzie proponować pierwsze spotkanie? Najlepiej w miejscu publicznym, w którym będzie w miarę bezpiecznie. Idealnie nadaje się do tego zwykła restauracja czy kawiarnia – chociaż oczywiście są od tego wyjątki. Zwiększysz swoje szanse, jeżeli zaproponujesz tylko krótkie spotkanie na kawę popołudniu. Kiedy ktoś jest do Ciebie średnio przekonany, może nie chcieć Ci poświęcać całego wieczoru, ale dużo chętniej wyjdzie na pół godziny po pracy. Oczywiście, kiedy już się zobaczycie, spotkanie może trwać dużo dłużej. Propozycja może brzmieć:
„Chętnie porozmawiałbym z Tobą na żywo. Może wyjdziemy na pół godziny na kawę dziś, albo jutro po południu?”
Jeżeli usłyszysz odmowę, bardzo ważne jest, żebyś wyczuł intencje swojego rozmówcy. Jeżeli podaje jakąś ogólną wymówkę typu „nie mam czasu” albo „mam dużo do zrobienia”, to prawdopodobnie znaczy, że ta osoba zwyczajnie nie chce się z Tobą spotkać. Nie przekonuj jej wtedy, że będzie fajnie, bo to nic nie da. Powiedz „Ok, luz. Może bliżej weekendu uda nam się spotkać” – i poczekaj, aż tamta osoba się do Ciebie sama odezwie. Jeżeli tego nie zrobi, odezwij się do niej dopiero po tygodniu – w ten sposób dasz jej dużo przestrzeni i pokażesz, że możesz o niej zapomnieć – więc będziesz odrobinę większym wyzwaniem. Kiedy już odezwiesz się po tym czasie, to pamiętaj, że zanim coś zaproponujesz, rozwiń przez chwilę rozmowę i po kilku lub kilkunastu minutach konwersacji jeszcze raz zaproponuj spotkanie.
Jeżeli natomiast dostaniesz odpowiedź: „Chętnie bym się spotkała, ale jeszcze się nie znamy i wolę trochę popisać”. To dla mnie osobiście najlepiej działała odpowiedź: „W porządku, nie nalegam. Ale mi się nie chce pisać, bo uważam, że lepiej się poznamy przez 15 minut spotkania niż 2 tygodnie pisania. Ale miło było Cię poznać”. Pokazując w ten sposób, że nie naciskasz na spotkanie, zyskujesz na atrakcyjności i będziesz miał szansę na to, że ta osoba jednak zmieni zdanie.