Na początek ustalmy, że nie chodzi o sytuację, w której jesteś w związku i wtedy pojawia się jakaś trzecia osoba – tutaj sprawa wygląda zupełnie inaczej i nagrałem na ten temat osobny
film na moim kanale.Jeśli nie jesteś jeszcze w związku i wtedy pojawia Ci się konkurencja, to sprawa jest dużo bardziej skomplikowana.
Najczęściej w takiej sytuacji czujesz, że w każdej chwili możesz stracić tą osobę, automatycznie zaczyna Ci na niej dużo bardziej zależeć, a przez to naturalnie jesteś skłonny do okazania jej bardzo dużego zainteresowania. U wielu ludzi taka sytuacja powoduje wręcz atak paniki, przez który jak najszybciej chcą wejść w związek i właśnie w ten sposób pokonać swoją konkurencje – co jest dużym błędem, bo przestają być wyzwaniem i tylko pogarszają sprawę.
Dlatego najważniejszą zasadą zawsze jest powstrzymanie pierwszych odruchów, które dyktują nam emocje i podejście do tego w jak najbardziej racjonalny sposób. Trudną prawdą, z którą musisz się zmierzyć jest to, że nie na wszystko masz wpływ.
Nie ma żadnego magicznego zdania, ani niepodważalnego argumentu, którego możesz użyć, żeby przekonać do siebie osobę, z którą się spotykasz. Musisz się pogodzić z tym, że możesz zrobić wszystko dokładnie tak jak trzeba, pokazać się z totalnym luzem z jak najlepszej strony, a mimo wszystko nadal nie zdobyć tej osoby.
Drugim faktem, który warto sobie uświadomić jest to, że Twój wpływ na to co ta osoba czuje do Twojego konkurenta jest zaniedbywalnie niski. Może Ci się wydawać, że dyskredytowanie Twojej konkurencji, podkreślanie wad, albo wręcz wyśmiewanie może coś dać – ale w praktyce szkodzisz tylko sobie. Pokazujesz tym zainteresowanie i to w negatywny sposób.
Gdyby Ci nie zależało, to nie mówiłbyś takich rzeczy. Tak samo jeśli Twój konkurent będzie próbował mówić coś źle na Twój temat, nie będzie miał żadnego większego wpływu na to co ta osoba do Ciebie czuje, bo po pierwsze ze względu na to, że jest Twoją konkurencją wiarygodność tej osoby jest bardzo niska, a po drugie to co obiekt Twoich westchnień czuje do Ciebie, zależy przede wszystkim od Twojego zachowania.
Z tych wszystkich powodów nie warto ani pośrednio, ani bezpośrednio atakować Twojej konkurencji. Najlepszą reakcją jest skupienie się na budowaniu własnej atrakcyjności i nie zakładaniu, że MUSISZ kogoś zdobyć. Najlepsze podejście, które będzie niesamowicie pozytywnie działało na Twoją atrakcyjność, jest ciągłe zastanawianie się: „Czy ja na pewno chcę być z tą osobą?”, „Czy na pewno do siebie pasujemy?”, „Czy uda się z tym człowiekiem stworzyć szczęśliwy związek?”.
Jest to bardzo atrakcyjne podejście, które będzie przenosiło się na całe Twoje zachowanie i znacznie zwiększało Twoje szanse na to, że rzeczywiście będziesz mógł wybrać właśnie tą osobę – o ile naprawdę będzie spełniała Twoje oczekiwania. To bez porównania lepsze podejście niż zastanawianie się co mogę zrobić, żeby wygrać tą konkurencję.
Dlatego najlepszym sposobem, na pokonanie konkurencji to nie konkurować. Nie robić absolutnie nic więcej niż robiłbyś, gdyby tam nie było żadnej trzeciej osoby. Najlepszym nastawieniem, które pozwoli Ci zdobyć osobę, na której Ci zależy jest pełna gotowość do tego, że w każdej chwili możesz ją stracić. Najgorszym sposobem, jest próba zatrzymania jej za wszelką cenę i działanie pod presją czasu – bo zaraz może być za późno. Przez to sam sobie strzelać w łokieć.
Wiem, że łatwiej powiedzieć niż zrobić i kiedy już Ci bardzo zależy, to bardzo idealizujesz tą osobę. To właśnie na tej iluzji warto się skupić i ją zakwestionować.
A jeśli ta osoba, którą masz na myśli To Twój Ex, to zapraszam do rozwiązania
darmowego testu, który pozwoli Ci sprawdzić jakie masz szanse na to, żeby go odzyskać.
Do następnego razu
Robert Marchel